wtorek, 27 kwietnia 2010

25 czerwca - co tak naprawdę wydarzyło się w dniu śmierci Michaela?

11. Michael ‘umiera’ 25 czerwca 2009, jako pierwszy donosi o tym plotkarski portal amerykański TMZ, w dodatku 6 minut przed oficjalnym zgonem[29]. Według informacji podanych w sierpniu przez koronera po rozpatrzeniu wyników badań toksykologicznych, Murray podał Michaelowi 2,5 ml (25 mg) propofolu po uprzednim podaniu mieszanki leków (m.in. valium)[30]. Propofol aplikuje „po powtarzających się żądaniach/prośbach” Michaela, po czym ten w końcu zasypia (czyli po 10.40). Według własnych zeznań, Murray po ok. 10 minutach kontrolowania stanu Michaela, wychodzi (na ok. 2 minuty) do łazienki, gdy wraca widzi nie oddychającego Michaela[31]. Próbuje go reanimować na łóżku[32]. Według adwokata Murray'a, Eda Chernoffa, który udzielił wywiadu 29 czerwca, Murray wykonywał na Michaelu CPR (resuscytację krążeniowo-oddechową) jedną ręką, „drugą trzymając pod plecami Michaela, aby zapewnić konieczne wsparcie”, ponieważ Michael był zbyt wątły. Murray zatem wykonywał CPR dla dzieci[35] (jedną ręką), podczas gdy powinien przeprowadzić CPR dla dorosłych, dwiema rękami. Adwokat Murraya opisał Michaela jako zbyt słabego na normalną resuscytację dla dorosłych, jednak wcale tak nie było[35] (wrócimy do tego w dalszej części artykułu). Nawiązując do wypowiedzi kucharki Kai Chase, Murray biegnie na dół i wzywa pomocy (a więc musiał przerwać CPR), mówi kucharce Kai, aby kazała ochronie przybiec na górę do pokoju, gdzie był Michael[33]. Murray zawołał również najstarszego syna Prince’a, który miał być obecny podczas resuscytacji[33].

Hipoteza: po co Murray miałby wołać na górę Prince'a? Nie sądzę, że wołał go tylko po to, żeby pokazać mu, jak umiera jego tatuś. Jedyną osobą, która miałaby powód, aby go zawołać, był Michael Jackson! Jeśli Michael sam planowałby upozorowanie śmierci, na pewno powiedziałby o tym dużo wcześniej swoim dzieciom. Myślę, że to też tłumaczy, dlaczego Paris zdecydowała się na memoriale wyjść do mikrofonu, to tłumaczy także jej łzy. Stąd wniosek, że dzieci nie wiedziały nic przed 25 czerwca, dlatego że sam Michael nie wiedział, co się wtedy zdarzy. Dlatego, będąc postawionym przed faktem dokonanym, zawołał najstarszego syna, aby go w ostatniej chwili powiadomić. Nie zawołał pozostałej dwójki dzieci, bo może uznał, że Prince, jako najstarszy chłopiec, zrozumie powagę sytuacji. Gdyby sam stał za hoaxem, na pewno chciałby się pożegnać też z pozostałą dwójką dzieci. Oczywiście, to wszystko dowodzi temu, że Michael nie mógł mieć żadnego zatrzymania akcji serca. Wniosek: Michael nie upozorował sam śmierci, lecz został zmuszony do współpracy z porywaczami, nie wiedząc, że zostanie ogłoszony zmarłym. Te słowa zdaje się potwierdzać dyrektor wykonawczy AEG Live, Randy Phillips (który zapewne wie o porwaniu). W wywiadzie dotyczącym filmu „This is it” udzielonym w październiku Randy mówi: „To co stało się rano 25.06 w jego domu na pewno nie było czymś czego się spodziewał, co sobie wymyślił czy zaplanował”[116]. Po kilku miesiącach od porwania, Randy zmienia swoje stanowisko odnośnie samych koncertów. Pamiętamy rozmowę telefoniczną Randy'ego z Michaelem, podczas której Michael płakał do słuchawki, po tym jak znów zwiększono liczbę show w Londynie. W tym wywiadzie Phillips zdaje się mówić już to, co zostało przyjęte za oficjalną wersję porywaczy: "Oryginalna umowa opiewała na 31 koncertów, jednak początkowo wydrukowano bilety na 10 pierwszych (…) zgodził się, aby dodać jeszcze 19 koncertów”. To, że Randy być może jest jedną z marionetek w rękach porywaczy, świadczy ten fragment jego wypowiedzi: „Słyszałem pogłoski o tym, że Michael był manipulowany i nieskoncentrowany, ale to bzdura."

Wróćmy jednak do tego, co działo się 25 czerwca. Wiadomo, że w pokoju zjawia się ochroniarz Alberto Alvarez, który miał przybyć na pomoc Murray'owi (wrócimy do niego jeszcze w dalszej części artykułu). Później dzieci wraz z szefową kuchni Kai oraz nianią i gospodyni domową, modlą się w kuchni za Michaela o jego powrót do zdrowia[34]. Po ok. 30 minutach odkąd zobaczył nieoddychającego Michaela, między 11.18 a 12.05 Murray wykonał 3 telefony (tracąc na to 47 minut). Według TMZ Murray zadzwonił do innego lekarza, prawnika oraz nieznanego współpracownika[36]. O 12.21 Alvarez wykonuje telefon na 911, wzywając pogotowie[37]. W rozmowie, którą ujawniło TMZ, można usłyszeć, że 50 – letni mężczyzna nie oddycha, a lekarz przeprowadza CPR na łóżku. Nie wiadomo, dlaczego dopiero 1,5 godz. po tym jak Murray znalazł Jacksona bez oddechu zadzwoniono po sanitariuszy. Nie wiemy też, dlaczego Murray wcześniej sam tego nie zrobił, czy choćby nawet nie polecił zadzwonić kucharce. Jak sam się tłumaczył, nie znał adresu[38] (pracował u Michaela od ponad miesiąca), wcześniej dzwonił po ochronę, ale nie było odzewu[33]. Przez ponad godzinę zdążyłby wybiec chociaż przed bramę frontową i sprawdzić adres domu, ale tego nie zrobił. Ambulans przybywa do domu Michaela o 12.26 i, według TMZ, sanitariusze znajdują Michaela bez pulsu, którego już nigdy nie udało im się przywrócić, a Michael miał już wtedy nie żyć[39]. Sanitariusze najpierw reanimowali Michaela w domu, lecz zanim zdecydowali wyjechać do UCLA Medical center, minęło 38 minut (od 12.26 do 13.04). Właśnie ok. 13.04 ambulans wyjechał z domu Michaela, by o 13.14 dotrzeć do szpitala. Nie wiadomo, dlaczego sanitariusze tak długi czas zwlekali z decyzją o zabraniu Michaela do UCLA. Według raportu sanitariuszy (który najprawdopodobniej jest sfałszowany), ujawnionego niedawno przez The News of the world, sanitariusze reanimowali Michaela w ambulansie pod przewodnictwem Murraya, jako najbardziej doświadczonego doktora[40]. Jednak Tito, brat Michaela w wywiadzie dla Spanish TV z 20 lipca mówi: „Nie jestem pewien, czy [Murray] pojechał z Michaelem do szpitala”[41]. Michael został przewieziony do UCLA Medical Center do budynku im. Ronalda Reagana[33]. Przez ponad godzinę reanimowano Michaela w szpitalu, po czym, według oświadczenia Jermaine'a, Michael zmarł o 14.26 (chociaż sanitariusze twierdzą, że Michael nie żył już, gdy oni przyjechali[42]).

Źródła:
[29] http://www.tmz.com/2009/06/25/michael-jackson-dies-death-dead-cardiac-arrest/
[30] http://edition.cnn.com/2009/SHOWBIZ/Music/08/24/michael.jackson.propofol/index.html
[31] http://crime.suite101.com/article.cfm/dr-conrad-murray-killed-michael-jackson
[32] http://www.dailytelegraph.com.au/entertainment/michael-jackson-poor-resuscitation-by-conrad-murray-cost-him-his-life-says-tito-jackson/story-e6frewyr-1225752179057
[33] http://en.wikipedia.org/wiki/Death_of_Michael_Jackson
[34] http://mixmysalad.blogspot.com/2009/07/michael-jacksons-mother-katherine-wins.html
[35] http://www.msnbc.msn.com/id/31599327/ns/entertainment-music/
[36] http://www.plotek.pl/plotek/1,78648,6966569,Policja_i_prokuratorzy_nie_wierza_Murrayowi.html
[37] www.tmz.com/2009/06/26/michael-jackson-the-911-call
[38] http://www.msnbc.msn.com/id/31638932/ns/entertainment-music/
[39] http://www.tmz.com/2009/06/25/michael-jackson-dies-death-dead-cardiac-arrest/
[40] http://www.newsoftheworld.co.uk/news/761057/Damning-ambulance-report-that-could-put-stars-medic-behind-bars.html
[41] http://www.dailytelegraph.com.au/entertainment/michael-jackson-poor-resuscitation-by-conrad-murray-cost-him-his-life-says-tito-jackson/story-e6frewyr-1225752179057
[42] http://www.tmz.com/2009/07/27/paramedics-jackson-dead-when-we-arrived/
[116] http://www.youtube.com/watch?v=yKcVI3lXgQ0&feature=player_embedded (oraz część I i II tego wywiadu).

1 komentarz:

  1. Moim zdaniem Killuminati, a jeżeli upozorował śmierć to wiemy dlaczego.. może chcieli się go pozbyć , Ci co za dużo mówią szybko kończą ;x taki jest ten świat pierdolnięty , a inni siedzą cicho , ludzie chyba czekają aż będą niewolnikami już 100% i nie będzie co jeść , daje góra ROK , 2lata i Polska upadnie , albo pół świata minimum , wszyscy teraz nie myślą , zarobki co raz gorsze , ceny wyżej , ludzie giną bez powodu (nie wiadomo jak co się stało) , Rząd nas okrada .. a ludzie siedzą na dupie i nie tylko w Polsce , w Grecji są zamieszki , Ten świat jest taki tylko i wyłącznie przez ludzi , przez nas samych , zamiast się postawić i wygrać walkę o sprawiedliwość to zabijamy się wzajemnie.

    OdpowiedzUsuń