15. Po dotarciu do szpitala Michael jest przewieziony na noszach do izby pogotowia. Na zdjęciu, które pokazuje właśnie ten moment, widać jakby osobę siedzącą na noszach, tzn. liczba głów i nóg się nie zgadza (porównaj zdjęcia: źródło 51 i 52). Zespół lekarzy pod przewodnictwem Dr. Cooper reanimował Michaela ponad godzinę[26],[43], jednak co dokładnie wydarzyło się potem, nie jestem w stanie ustalić. Kiedyś czytałam, że któryś z doktorów (zapewne Dr. Cooper) oraz Tohme wyszli powiadomić rodzinę, że Michael zmarł. Niestety nie zapisałam linka, ale Frank Dileo w jednym z wywiadów powiedział, że to on wraz z Randy'm Jacksonem ogłosił śmierć Michaela dzieciom[106]. Wiadomo, że po przyjeździe ambulansu do szpitala, Murray powiadomił Dr. Cooper, że dał Michaelowi dwie oddzielne dawki lorazepamu (Ativanu) po 2 mg każda, nie mówiąc, że wstrzyknął propofol. O 14.26 Dr. Cooper po nieudanej reanimacji ogłasza, że Michael zmarł[53]. Oprócz tego, w raporcie z autopsji czytamy, że Murray opuścił szpital w obliczu zarzutów, które mogliby postawić mu policjanci. Natomiast następne zdanie jest sprzeczne z poprzednim, ponieważ Murray miał zostać przesłuchany i udzielić krótkiego streszczenia policjantom, zanim opuścił szpital. Jak już wiemy, Murray zniknął potem na dwa dni. Ciało Michaela zostaje zidentyfikowane najprawdopodobniej przez rodzinę. Podpisania aktu zgonu odmówili wszyscy lekarze, w tym dr. Cooper i Conrad Murray[43].
Źródła:
[26] http://www.youtube.com/watch?v=ucwgRHt1L4g
[43] http://www.examiner.com/x-12837-US-Headlines-Examiner~y2009m8d25-Conrad-Murray-refused-to-sign-Michael-Jacksons-death-certificate
[51] http://www.bittenandbound.com/wp-content/uploads/2009/06/ambulance-arrives-at-hospital-with-michael-jackson.jpg
[52] http://img695.imageshack.us/img695/2434/k1c800.jpg
[53] http://deathby1000papercuts.com/2009/10/michael-jackson-autopsy-ap-reports-jackson-died-in-home/
[106] http://site2.mjeol.com/mj-news/frank-dileo-talks-about-michael-and-the-tii-tour.html
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz