wtorek, 27 kwietnia 2010

Michael kontrolowany przez Tohme

7. Jak już zostało napisane w punkcie nr 1, Michael czuje się kontrolowany. W wypowiedzi dla Fox News byłej współpracowniczki Michaela do spraw relacji publicznych, Raymone Bain, „Tohme 'przejął kontrolę nad jego umysłem' i nic nie było przygotowane na koncerty, on wcale nie wynajął żadnych tancerzy ani nic, a ona bardzo martwiła się o Michaela, ponieważ on potrzebuje przynajmniej 6 miesięcy do przygotowania show ”14. Niestety, niewielu ludzi jej wówczas uwierzyło, ponieważ złożyła w sądzie jakąś mało znaczącą sprawę przeciwko Michaelowi. 12 maja ukazał się news w brukowcu „The Sun”, o kilku nagraniach Michaela na automatycznej sekretarce jakiegoś swojego 'przyjaciela'[166]. Nagrania mają pochodzić z trudnego okresu 2003 roku, kiedy zaczynało się drugie aresztowanie w sprawie molestowania i sprawa z Neverlandem. Tak naprawdę część zapisów z tych rozmów krążyła w Internecie już od prawie roku, lecz „The Sun” (i większość) ludzi wydawało się o tym nawet nie wiedzieć. Jest to jednak fakt, potwierdzający, że Michael był kontrolowany, a nawet zastraszany i stosowano wobec niego groźby. Jak się okazuje, jest to telefoniczna rozmowa z jego niegdyś długoletnim managerem Dieterem Wiesnerem[138]. Wywiad, w którym Dieter ujawnia nagranie z głosem Michaela, przeprowadziła telewizja Entertainment Tonight. Oto pełna wypowiedź Michaela, który nagrał się na automatyczną sekretkarkę Dietera, jako że dzwonił w środku nocy: "Dieter, tu Michael. Jest czwarta trzydzieści nad ranem tutaj. Przepraszam, że brzmię tak sennie, ale jestem naprawdę wyczerpany. Proszę, potraktuj wiadomość, którą ci zostawiam bardzo poważnie, bo jestem bardzo zaniepokojony. Boję się o moje życie i o moje dzieci, jestem taki wystraszony. Jestem bardzo zaniepokojony o moje życie. Boję się o nas, jesteśmy śledzeni. Chcę się znaleźć w innym środowisku. Znalazłem miejsce, które lubię. Chcę być na zewnątrz przez chwilę. Jesteśmy braćmi, Dieter, musimy zostać blisko, nie pozwól systemowi wejść między nas". Następnie głos mówi jeszcze, że nie chcą umrzeć wiedząc, że nie wypełnili swoich celów, że chce umrzeć, wiedząc, że zrobił wszystko, co chciał i zrobił to po swojemu. Jednak te ostatnie słowa są wypowiadane już, według mnie, innym głosem i dlatego nie zamieszczam ich jako słów Michaela. W newsie „The Sun” podane są jeszcze inne fragmenty rozmów, jednak nie uważam, aby były one na tyle ważne, aby je tu zamieszczać, tym bardziej, że dotyczą one mimo wszystko lat, kiedy w życiu Michaela nie było jeszcze Tohme Tohme (choć Michael mówi o jakimś 'złym' facecie, który, jak podejrzewa, jest z włoskiej mafii). W samym wywiadzie , który przeprowadził Entertainment Tonight[138], jest mowa o woli Michaela dotyczącej opuszczenia Neverlandu, co potwierdza, że rozmowy (niestety) nie dotyczyły ostatnich miesięcy życia Michaela. To jednak nie zmienia faktu, że od dawna był zastraszany i bał się, zarówno o siebie, jak i swoje dzieci. Wracając do faktów, z 2009 roku: chociaż rodzina nie ma do Michaela dostępu20, jednak 14 maja Michael udaje się z dziećmi na przyjęcie w Beverly Hills z okazji 60 rocznicy ślubu Joe i Katherine (obecna jest cała rodzina Jacksonów)8, a dzień później Michael ma spotkanie biznesowe z m.in. Leonardem Rowe, Randy'm Phillipsem, Frankiem Dileo oraz Katherine[8],[23].

Źródła:
[8] http://mjjtimeline.blogspot.com/
[14] http://www.youtube.com/watch?v=R3a9Er9bT10
[20] http://www.youtube.com/watch?v=usEN9aZ-aCg&feature=player_embedded
[23] http://www.youtube.com/watch?v=_OmWSPDZA_w&feature=player_embedded
[138] http://www.youtube.com/watch?v=HksYKAzyy0M
[166] http://www.thesun.co.uk/sol/homepage/showbiz/bizarre/2969388/Files-expose-Michael-Jacksons-troubled-mind.html

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz