wtorek, 4 maja 2010

Rozprawa Conrada Murray'a w listopadzie i brak zarzutów w sprawie śmierci Michaela

29. 16 listopada Conrad Murray pojawił się w sądzie w Las Vegas na rozprawie dotyczącej jego pracy w stanie Nevada. Matka jego dzieci domagała się alimentów. Murray miał prosić sąd o to, aby mógł płacić minimalną kwotę na swoje dzieci, tj. 100 dolarów. Sąd nie dał mu więcej szansy – Murray miał wybór: płacić 1000 dolarów miesięcznie na wsparcie dla dzieci albo pójść do więzienia[112]. Wybrał pierwszą opcję. Cztery dni później powrócił on do pracy, spotykając się z 16 pacjentami[110]. Lecząc ludzi w klinice w Houston (stan Teksas) Murray zarabiał na swoje życie, zanim został zatrudniony w kwietniu 2009 jako osobisty lekarz Jacksona. Murray wznowił pracę w Houston, pierwszy raz od 'śmierci' Michaela. Sąd pozwolił wrócić mu do pracy, ponieważ, według jego adwokata Eda Chernoffa, Murray ma ogromne długi i nie byłby w stanie utrzymać domu i rodziny (poza tym dzięki tym pieniądzom miał pokryć opłaty związane ze śledztwem w jego sprawie[111]). W ten sposób może znów na siebie zarabiać. Murray powrócił do pracy kilka dni po tym, jak w dokumentach sądowych zostało ujawnione, że był on w posiadaniu propofolu, przetransportowanego z Las Vegas, który zaaplikował Michaelowi. Murray'owi wciąż jednak nie zostały postawione żadne zarzuty, mimo że już w sierpniu śmierć' Michaela została zakwalifikowana jako zabójstwo[113].

Źródła:
[110] http://www.nme.com/news/michael-jackson/48528
[111] http://entertainment.timesonline.co.uk/tol/arts_and_entertainment/music/article7013136.ece
[112] http://www.tmz.com/2009/11/23/dr-conrad-murray-michael-jackson-work-houston/
[113] http://today.msnbc.msn.com/id/32598793/ns/entertainment-music/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz