czwartek, 20 maja 2010

Rozprawa Conrada Murray'a w kwietniu; zaskakująca strategia obrońcy doktora

36. Jak dotychczas, ostatnia rozprawa sądowa doktora Conrada Murray'a odbyła się 5 kwietnia br. Sam doktor już kilka dni wcześniej mówił, że nie poczuwa się do winy i nie będzie przepraszał rodziny Michaela, bo nie zrobił nic złego[148]. Dodał też, że nie wierzy, że to propofol zabił Jacksona, ale nie przeciwstawia się wnioskowi koronera, że Michael zmarł ze śmiertelnego przedawkowania środków znieczulających. Powodem, dla którego Murray zataił informację o podaniu Michaelowi propofolu przed sanitariuszami (por. punkt nr 32), było to, że Murray nie miał pojęcia, iż propofol był czynnikiem w śmierci Jacksona. Nawiązując do tego, że Murray ukrył buteleczki propofolu w schowku obok sypialni (por. punkt nr 12), pojawia się pewna sprzeczność, bowiem sam Murray poinformował policjantów 2 dni po śmierci Jacksona, że buteleczki były w schowku. Tuż przed rozprawą obrona Murray'a przyjęła nieco zaskakującą i... zabawną strategię. Według obrońcy doktora, Michael zabił się sam, podając sobie śmiertelną dawkę propofolu[149]. Jak pisze TMZ, argumentacja obrońcy wygląda następująco:
- Około 10.50 rano, Dr. Murray dał Jacksonowi 25 mg propofolu z buteleczki o pojemności 20 ml, co stanowi tylko 1/8 objętości buteleczki

- Dawka, którą Murray podał Michaelowi, mogłaby uśpić kogoś tylko na 5-10 minut, ale propofol, połączony z Ativanem i Versedem, które właśnie znalazły się w organizmie Michaela, może sprawić, że Jackson zaśnie na dłuższy okres czasu

- Przez następną godzinę, Dr. Murray pozostał w pokoju i przez większość czasu rozmawiał przez telefon. Nie musiał opuszczać pokoju aby zadzwonić, ponieważ Michael lubił, gdy coś działo się w pomieszczeniu, regularnie spał przy świetle i bajkach, które leciały w TV

- około 9 rano Dr Murray opuścił pokój na ok. 2 minuty, aby wyjść do łazienki. Podczas gdy Murray przebywał w łazience, według obrońcy Murray'a, Jackson nagle się obudził i był sfrustrowany tym, ze spędził blisko 9 godzin na próżno próbując zasnąć. Teoria obrony - Jackson wziął buteleczkę (20 ml) propofolu i sam sobie wstrzyknął pozostałą objętość przez [tubę] IV, powodując masywne przedawkowanie, które zatrzymało jego serce.

- Dr. Murray wrócił do pokoju i zobaczył Jacksona z otwartymi oczami i rozszerzonymi źrenicami. Murray upuścił telefon (rozmawiał wtedy z dziewczyną) i zaczął reanimację.
(mała uwaga: obrona Murray'a nie jest konsekwentna w tym, co mówi, gdyż najpierw napisano, że Murray o 10.50 dał propofol Michaelowi, zaś na końcu, iż około godziny 9 Murray zobaczył nieoddychającego Jacksona – czyżby cofnięcie się w czasie?)

Poza tym, obrońca miał bronić swojego stanowiska twierdząc, ze Michael był uzależniony od propofolu przez dłuższy okres czasu. Michael podobno lubił to uczucie, gdy propofol był wprowadzany do jego organizmu. Jak się okazuje, obrona Murray'a nie zgadza się z oświadczeniem Alvareza o ukryciu buteleczek przez Murray'a (por. punkt nr 12), gdyż mają na to dowód w postaci zdjęcia zrobionego przez śledczych podczas rewizji domu Michaela, na którym widać buteleczkę od propofolu leżącą na podłodze pod stolikiem nocnym obok łóżka Michaela. Według obrońcy Murray'a, gdyby prawdą było ukrycie buteleczek przez doktora, ta spod stolika nocnego również zostałaby ukryta, a nie leżała na podłodze (swoją drogą wspaniałe wytłumaczenie...). To jeszcze nie koniec zaskakujących newsów tuż przed rozprawą. Jeszcze w tym samym dniu, aby poprzeć swoją teorię o samobójstwie Michaela, obrońca Murray'a miał udowodnić, że Michael był człowiekiem, który musiał mieć coś, gdy tego chciał, nawet jeśli to zagrażało jego bezpieczeństwu...[150]. Zadaniem obrońcy było też udowodnić, że Jackson spożywał tak ogromne ilości... coca coli, że nie mógł zasnąć z powodu zawartej w tym napoju kofeiny. Podobno obrona ma dużo przykładów na to, że Michael najpierw spożywał kofeinę, a potem brał narkotyki w celu zaśnięcia. Takie ukazanie charakteru Michaela miało na celu również udowodnienie prawdziwości tezy o tym, że Jackson obudziwszy się, sam wziął buteleczkę propofolu i zaaplikował sobie jej zawartość – bo był to zgodne z jego osobowością. Poza tym dzień później ukazał się news, który miał poprzeć tą tezę[151]. Według obrońcy doktora, Murray zobaczył Michaela leżącego na łóżku z „otwartymi i rozszerzonymi źrenicami”. Jednak eksperci twierdzą, że jeśli pacjent śpi i umiera z przedawkowania, jego oczy powinny być zamknięte. Natomiast otwarte oczy Michaela mogą świadczyć oo tym, że faktycznie się obudził i podał sobie propofol...

W tym zamęcie rozpoczęła się 5 kwietnia druga już rozprawa Murray'a dotycząca 'śmierci' Michaela. W sądzie pojawili się rodzice Michaela, Janet, Randy, Jermaine z żoną[152]. Na rozprawę, która miała zostać przeniesiona do innej sali, czekano dłużej niż ona sama trwała (dosłownie 10 minut!). Następnie ogłoszono datę kolejnej rozprawy – 14 czerwca, po czym wszyscy się rozeszli...Murray'owi nie została odebrana licencja lekarska i w dalszym ciągu może on praktykować w stanach Teksas i Nevada[153]. Murray powiedział, że nigdy nie będzie brał okazji do apelacji w śmierci Michaela, bo nie uczynił nic złego, jednak nie może być pewien, czy tak samo sądzą stany Teksas, Nevada i Kalifornia[154]. Murray porozumiał się ze stanem Teksas (w którym znajduje się jego klinika w Houston), że będzie miał zakaz usypiania pacjentów i przepisywania oraz stosowania środków usypiających przeznaczonych do użytku tylko w szpitalach, w tym propofolu, dopóki sprawa ze śmiercią Jacksona nie zostanie zakończona i stan Teksas będzie miał pewność, że Murray może bezpiecznie praktykować medycynę[155],[156]. Stan Nevada nie wystosował podobnego zakazu, lecz dzwonił do stanu Teksas z zapytaniem, w jaki sposób oni tak szybko narzucili Murray'owi te restrykcje[157]. Jeśli Nevada wyda podobne oświadczenie, Murray zgodzi się i podpisze je bez oporu. Jak na razie, Murray nie może usypiać pacjentów w stanie Teksas i Kalifornia.

Źródła:
[148] http://www.tmz.com/2010/03/28/dr-conrad-murray-michael-jackson-propofol-apology/
[149] http://www.tmz.com/2010/04/05/michael-jackson-dr-conrad-murray-propofol-death-cause-iv-addict-overdose-heart-legal-defense/
[150] http://www.tmz.com/2010/04/05/michael-jackson-conrad-murray-manslaughter-trial-defense-coca-cole-caffeine-addiction/
[151] http://www.tmz.com/2010/04/06/michael-jackson-dr-conrad-murray-propofol-eyes/
[152] http://www.tmz.com/2010/04/05/conrad-murray-court-live-michael-jackson-manslaughter-hearing/
[153] http://www.tmz.com/2010/04/05/conrad-murray-michael-jackson-manslaughter-trial/
[154] http://www.tmz.com/2010/04/06/conrad-murray-michael-jackson-manslaughter-plea-deal-medical-license/
[155] http://www.tmz.com/2010/04/05/conrad-murray-michael-jackson-propfol-medical-board-license-bail/
[156] http://www.tmz.com/2010/04/09/conrad-murray-texas-medical-board-restriction-propofol-michael-jackson-death-sedative/
[157] http://www.tmz.com/2010/04/13/dr-conrad-murray-michael-jackson-medical-board-nevada-texas-manslaughter-license/

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz