poniedziałek, 3 maja 2010

Wszystko o memoriale w hali Staples Center 7 lipca

25. 7 lipca ma miejsce memoriał Michaela, na który przyszła rodzina, a także przyjaciele i znajomi oraz 11000 fanów wylosowanych komputerowo[90]. Pożegnanie zorganizował promotor koncertów, które miały odbyć się latem – firma AEG z Kenny'm Ortegą i Travisem Payne na czele. Jako miejsce odbywania się uroczystości wybrano halę Staples Center w Los Angeles, w której przez ostatnie 3 miesiące Michael przygotowywał się do serii koncertów w Londynie. Na memoriale obecna była zamknięta trumna Michaela (nie wiadomo, co zawierała), lecz zabrakło kilku bardzo ważnych osób, m.in. Diany Ross, Macaulay'a Culkina, Elizabeth Taylor i Quincy'ego Jonesa. Prawdę mówiąc, sprawa memoriału, jak również późniejszego pogrzebu na Forest Lawn to jedne z najtrudniejszych tematów w odniesieniu do teorii porwania. Biorąc ją pod uwagę, trudno raczej zakładać, aby w planowaniu swoich pogrzebów maczał palce sam Michael. W takim razie nie powinno być wskazówek ani w memoriale, ale w pogrzebie. O ile jednak do tematu pogrzebu dojdziemy w dalszej części artykułu, to jednak w samym memoriale wnikliwy fan może się doszukać wielu istotnych rzeczy. Według mnie, po wykluczeniu tych najbardziej naciąganych, można wyodrębnić kilka, które na pewno dają do myślenia. Po występie Jennifer Hudson, która śpiewała piosenkę „Will you be there”, puszczono oczywiście zakończenie tej piosenki, czyli monolog Michaela („In our darkest hour...”), w którym jednak zmieniono jeden ważny szczegół. W słowach „In my anguish and my pain” (w mojej udręce i w moim bólu) do słowa 'pain' dodano literkę 's', która zmieniła znaczenie tego słowa. Słowo 'pains' oznacza bowiem starania, trud, wysiłek.

Hipoteza: Dlaczego więc zmieniano by z 'mojego bólu' na 'moje starania'? I w jaki sposób tego dokonano? Wygląda na to, że nagrywano ten fragment na nowo, co nie oznacza, że cały monolog musiał być mówiony od nowa, bo zapewne tak nie było (poza literką nie różni się nawet tonacją). A więc niekoniecznie potrzebowano do tego zabiegu samego Michaela. Bezdźwięczną głoskę 's' mógłby dopowiedzieć każdy i nikt nie musiałby zorientować się, że nie zrobił tego Michael. Przeciętny człowiek nawet nie zorientował się, że dokonano tego zabiegu. A zatem niewykluczone, że tą subtelną wskazówkę zaserwowali nam pan Ortega i Payne, którzy, według mnie, muszą wiedzieć o porwaniu. Stąd ich wskazówki, aby podtrzymać fanów na duchu, którzy będą wierzyć, że to mistyfikacja śmierci przez samego Michaela, który zostawia im właśnie te iskierki nadziei. Być może to część planu samych porywaczy, która ma na celu zwrócenie uwagi fanów na upozorowanie śmierci przez SAMEGO Michaela. W ten sposób, delikatnie podsuwając co jakiś czas 'dowody', mogą odwrócić uwagę fanów od teorii porwania (o tym w dalszej części artykułu). Jednak, jeśli te wskazówki nie są pomysłem porywaczy, to wątpię, aby o tych zabiegach wiedział sam Tohme, gdyż najprawdopodobniej by nie pozwolił na to, żeby pozostawić te istotne 'niedociągnięcia', bo przecież oficjalnie Michael nie żyje, a to daje fanom wiarę, że jednak jest inaczej.

Drugą ważną wskazówką jest... sam Jermaine Jackson. Najpierw przez dużą część memoriału, siedząc oczywiście w pierwszym rzędzie, trzymał w ręce różaniec oraz jakieś urządzenie, podobne do telefonu lub krótkofalówki. Po przemówieniu pastora Ala Sharptona, kamera zwróciła się na rodzinę Michaela. Widać tym razem Jermaine'a, który przez większą część memoriału miał w uszach czarne słuchawki. Nie były to jednak słuchawki ułatwiające odsłuch podczas śpiewania, gdyż tamte były białe[91]. Jermaine jako jedyny miał te słuchawki w uszach, co widać na tle siedzącej obok niego rodziny[92]. Możemy się tylko domyślać z kim komunikował się brat Michaela. Należy jednak pamiętać jak istotną osobą w całej sprawie od początku był Jermaine. Niewykluczone, że 'pośredniczy' on między sprawcami porwania a rodziną ofiary. Co więcej, Jermaine sam postanowił pozostawić fanom subtelną wskazówkę. Zaśpiewał on ulubioną piosenkę Michaela pt. „Smile”. Jednak zamienił ze sobą dwa ostatnie słowa z wersów 9 i 10. W ten sposób zamiast: "Light up your face with gladness, Hide every trace of sadness" (Rozjaśnij swoją twarz radością, ukryj każdy ślad smutku), wyszło: „Light up your face with sadness, Hide every trace of gladness (Rozjaśnij swoją twarz smutkiem, ukryj każdą oznakę radości). Chyba nie potrzeba większego komentarza. Jeśli chodzi o memoriał należy jeszcze zwrócić uwagę na to, w jaki sposób poinformowano osoby występujące na uroczystości o tym, że będą przemawiać. Dawną dziewczynę Michaela, Brooke Shields, która w ostatnich latach nie utrzymywała z nim kontaktu (sama przyznała, że nie widziała się z nim przez lata[93]), zapytano niedługo przed memoriałem, a dokładniej zrobiła to mama Michaela[93]. Odnośnie samej uroczystości Brooke powiedziała: „Napisali mi coś [przemowę], ale nie przeczytałam tego. Powiedziałam to, co sama ułożyłam, musiałam powiedzieć coś od siebie. Ale czułam się zaszczycona będąc częścią tego”. Tak więc wszystkim przemawiającym firma AEG napisała, co mają powiedzieć. Wyreżyserowali to do samego końca. Poza tym Brooke mówi o swoich odczuciach co do samej śmierci Michaela i trumny na memoriale: „Oni nie powiedzieli nam, że trumna będzie w hali. Myślałam – ponieważ to był fantastyczny moment w mojej głowie – że on zamierza wyskoczyć z trumny i rozpocząć koncert”. Swoją drogą mój pomysł wyglądał identycznie jak Brooke aż do samego memoriału, a dokładniej do przemowy córki Michaela, Paris. Memoriał transmitowany był na całym świecie, w tym na kilku kanałach telewizyjnych w Polsce. Każdy, kto go oglądał, na pewno widział wszystkie uśmiechy i radość na twarzach większości uczestników uroczystości. Wydawało się to dosyć dziwne w stosunku do obecnej sytuacji. Sama Brooke wygłosiła wzruszającą przemowę i sama się popłakała (zważając, że jest aktorką od lat siedemdziesiątych to niezbyt trudne), ale już kilka chwil potem podczas wspólnego śpiewania na scenie była cała rozpromieniona. Kolejnym faktem, chyba najbardziej osłabiającym wiarę każdego w to, że Michael wciąż żyje, jest przemówienie jego córki, Paris.

Hipoteza: Przyznam, że po jej wystąpieniu ogarnęły mnie wątpliwości, że MJ jednak wyskoczy z tej trumny... Jakkolwiek w obliczu naszej teorii, zachowanie Paris wydaje się być adekwatne. Biorąc pod uwagę to, że Michael o zaistniałej sytuacji w domu poinformował tylko najstarszego syna, niewykluczone, że Paris sama zdecydowała się na to przemówienie. Zapewne Prince później powiedział jej wszystko, co usłyszał od taty. To nie zmienia faktu, że dzieci mogły być wystraszone i zaniepokojone o Michaela. Nie wiedząc, gdzie jest tata i licząc na to, że ogląda własny memoriał powiedziała do niego wzruszające słowa i zapewniła, że go kocha. To normalny odruch w przypadku tak poważnej sprawy. I mimo że wielu ludzi nie widzi bądź nie chce widzieć jej łez, nie wykluczam, że jednak się pojawiły. Potwierdza to jeszcze bardziej teorię o tym, że Michael dobrowolnie nie upozorował śmierci, ponieważ nie pozwoliłby cierpieć własnym dzieciom i wylewać łez. Gdyby sam stał za mistyfikacją, przygotowałby na to swoje dzieci, jeśli nie tygodnie, to choć kilka dni wcześniej.

Wracając do faktów z memoriału. Ciekawa była również przemowa Kenny'ego Ortegi, który powiedział: „Byłem tutaj z Michaelem tydzień temu”, podczas gdy Michael 'nie żył' już od prawie dwóch tygodni. Ostatnią ciekawą rzeczą na memoriale jest samo jego zakończenie, gdy wyświetla się ostatnie zdjęcie na telebimie znajdującym się w tle sceny[94]. Pokazany jest na nim Michael z uniesioną pięścią (podobny gest jak na konferencji w marcu, rzadko spotykany w jego wykonaniu), a na dole widnieją słowa: „I'm alive and I'm here forever” (Ja żyję i jestem tutaj na zawsze). Jest to cytat z piosenki Michaela i Paula McCartney'a pt. „The man”. Zastanawiające, że wybrano akurat ten cytat z mało znanej piosenki, która nawet nie jest umieszczona na żadnej płycie Michaela. Oczywiście nie musi to być żadna wskazówka, jednak słowa 'I'm alive' można interpretować zarówno w sensie przenośnym, jak i dosłownym.

Źródła:
[90] http://en.wikipedia.org/wiki/Michael_Jackson_memorial_service
[91] http://truthaboutmjdeath.blogspot.com/2009/12/memoria-czesc-druga.html
[92] http://img72.imageshack.us/img72/7430/jermaine.jpg
[93] http://omg.yahoo.com/news/brooke-shields-breaks-her-silence-on-emotional-michael-jackson-memorial-speech/33826
[94] http://i569.photobucket.com/albums/ss133/littlenaDdi/Michael%20Jackson%20Mmorial/88889038.jpg

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz